Nazbierało się ;-) i będzie zupełnie niepoważnie.
Pozwólcie Państwo, że zaproszę na retransmisję konkursu skoków, któryż to sport ostatnimi laty cechuje się ogromną oglądalnością oraz niesamowitą frekwencją, jesli idzie o udział w zawodach.
Skoki, a w szczególności te drużynowe szybko stały się ulubionym, narodowym sportem Polaków. Niektórzy twierdzą, że to rodzaj masochistycznej gimnastyki, bądź obiekt bezmyślnego kultu i uwielbienia.
Tyle tytułem wstępu, życzę miłego ogladania, a dla Państwa specjalnie nadaje jedyna, utrzymująca się bez rządowych dotacji i reklam, niezależna telewizja YT.
Materiał dozowlony od lat 18, zawiera niecenzuralne treści oraz preferuje dostępną artystom lekkość słowa.
Ideologię mentalną drużynowych skoków narodowych doskonale określił znany wszystkim kielecki bard rapu Liroy, a obecny poseł na sejm RP VIII kadencji Piotr Marzec :
Na temat wyraźnego druzynowego podziału w tychże skokach wypowie się kolejny zaproszony do studia gość, znany komentator sportowy Przemysław Babiarz, który z chęcią dołaczył do naszej transmisji:
Tak więc już wiemy, że skaczą, zgodnie z przepowiednią barda, wszyscy: od lewa do prawa, co nie umknęło profesjonalnemu spojrzeniu Babiarza.
Skoro określiliśmy kto i dlaczego skacze, proponuję przejśc do samego konkursu.
1. Zawodnicy z Częstochowy, czyli brak wykształconych dzieci, bo brak im netu (..hmm?!?):
Skoki jak widać niemrawe, w miarę dobry rytm wybicia, dość średnie lądowanie sugerujące prawodopodne kłopoty z kondycją.
2. Czas na drużynę z Elbląga i jedziemy w dół po progu - "hop, siup ...":
Częsciowo arytmiczny i początkowo anemiczny okrzyk nie powoduje zbiorowego wybicia, wzmaga tylko nieznaczne drgawki przedstartowe, występujące u niektórych członków drużyny. Trenerka drużyny (w drugiej części relacji) zapowiada dalszą pracę nad techniką drużynowych skoków, z okrzyku postanawia wywalić Polskę ludową, zostawić samo "hop, siup" oraz zapowiada, że samą drużynę przeniesie na wiec w Mysikiszkach Dolnych, gdzie odbywają się lokalne gminne zawody w skokach.
3. A teraz zawodnik z czołówki skoków:
Muzyczny podkład doskonale podkreśla świetne przygotowanie fizyczne Romana Giertycha oraz wyczucie rytmu. Należy zwrócić uwagę na dobre dynamiczne wybicie, spokojny lot i miękkie, prawie idealne lądowanie. Sporym problemem jest brak działania zespołowego całej drużyny - co w zasadzie eliminuje drużynę z konkursu.
4. Uwaga, teraz zawsze trudna do pokonania drużyna kibiców:
Cóż zanim przejdę do not sędziowskich, dodam od siebie, że dostrzegałem w tedy spory sens tych skoków. Noty: 20, 20 , 20, 20, 13+, Piątą notę wystawił sędzia, ze szczęśliwie już nieistniejącego Ruchu Palikota, - czyżby zauważył jakieś podparcie przy lądowaniu na zeskoku?
5. Skoki wbrew ACTA:
Delikatne spóźnienie odbicia u wiekszości zawodników, nadrobione olbrzymią późniejszą energią.
Noty jak wyżej, ups przepraszam 4 x 20, bo piąty sędzia w protescie przeciwko dyskryminacji transwestytów, wyskoczył z naszego studia na kawkę.
Państwu pozostawiam ocenę jakości tych konkursowych skoków, a może macie swoje typowania?
pozdr q.
ps. i bonus dla tych co dotrwali do końca, tym razem zupełnie serio i bez komentarza:
